Można przyjąć, że nasz krajowy rynek perkusyjny powoli nadrabia wieloletnie zaległości i prezentuje się coraz bardziej okazale. Coraz rzadziej spotyka się odstawiane do lamusa lub na wieczny odpoczynek bębny firm Polmuz, Szpaderski czy nawet Amati. Zastępują je instrumenty może z niekoniecznie najwyższych półek cenowych, ale przynajmniej noszące nazwy dobrze znane na całym świecie. Coraz większa liczba zespołów szkolnych czy garażowych dysponuje zestawami, które jako nowe prezentują się znakomicie. Jednak widać też, że po pierwszych zachwytach i uniesieniach przychodzi nieuchronnie czas szarej rzeczywistości – niektóre bębny przykrywa patyna kurzu, gwinty rdzewieją, nie wymieniane membrany świecą dołkami, a nawet poklejonymi dziurami, mechanizmy piszczą i zgrzytają, w statywach do blach brakuje podkładek filcowych, bezpowrotnie giną śrubki czy nakrętki motylkowe i tak dalej. O braku futerałów nawet nie wspominam… W tej sytuacji powstaje pytanie, czy w ogóle serwisujemy, a jeśli tak, to czym obsługujemy te nasze firmowe instrumenty. Bo – czy tego chcemy czy nie – zestaw bębnów jest jak samochód, który wymaga regularnych przeglądów, konserwacji i obsługi. Prawdą jest też, że w swoje bębny warto od czasu do czasu zainwestować co nieco dla urozmaicenia palety brzmień czy dla uatrakcyjnienia i uprzyjemnienia ich obsługi. Warto dbać o to, by nasze instrumentarium po prostu nam się nie znudziło i tym samym nie dołączyło do sterty bezużytecznych eksponatów walających się w ciemnych kątach piwnicy czy kanciapy do prób. Po całym perkusyjnym świecie krąży mnóstwo akcesoriów dla perkusistów. Przydają się one do ratowania bębnów przed zagładą, ale również uprzyjemniają nam obcowanie z instrumentem. Ostatnio dzięki staraniom firmy Balidrum na nasz rynek trafia coraz bardziej urozmaicony pakiet tego typu drobiazgów. Przyjrzyjmy się kilku wybranym egzemplarzom.
Robo Key – to kluczyk perkusyjny z wewnętrzną przekładnią o skoku 1:4 przeznaczony, oprócz tradycyjnych zastosowań do szybkiej wymiany membran w bębnach. Dostosowany jest do najczęściej spotykanych perkusyjnych śrub o kwadratowych łbach. Przełącznik umieszczony z boku korpusu klucza umożliwia pracę w trzech opcjach: zwykłej (w położeniu środkowym) i takich (położenie górne lub dolne), w ramach, których na każdy jeden obrót górnego uchwytu w kształcie motylka spód kluczyka wykonuje wraz ze śrubą strojącą cztery obroty w wybranym kierunku – w prawo lub w lewo. Opcja „Robo” dostępna jest przez unieruchomienie palcami czarnego cylindra (Gear Drive) podczas obracania motylkiem. Ten solidnie prezentujący się Robo Key ma zwartą konstrukcję i jest urządzeniem wyłącznie mechanicznym, które nie wymaga żadnego zasilania.
Bijaki Danmar
Ktoś, komu znudził się dźwięk własnej centralki, może pogrzebać w ofercie firmy Danmar z Orange County w Kalifornii i wypróbować pakiet bijaków do stopek perkusyjnych o różnej wielkości, twardości, ciężarze i kształcie. Znajdziemy tu m.in. Furry Kick (od futerka, a nie od furii) z dużą futrzaną i bardzo miękką główką np. do jazzowego grania 4 ćwierćnut w takcie 4/4 w klasycznym walking rhythm. Miłośnicy Zoro mogą zaopatrzyć się w firmowy, opatrzony autografem tego ekstrawaganckiego perkusisty bijak z białą filcową główką w kształcie sporego sześcianu. Ponadto w ofercie bijaki klasyczne z owalnymi główkami filcowymi dostępne w różnych kolorach, egzemplarz z lakierowaną na czerwono główką drewnianą lub jeszcze twardszą metalową, ale zatopioną w tworzywie sztucznym. Podsumowując, zanim wyrzucimy lub zamienimy centralkę, być może warto wypróbować jej ukryte możliwości przez zmianę i dopasowanie do swych upodobań bijaka stopki.
To przyrząd do precyzyjnego pomiaru napięcia membran przy śrubach strojących. Umożliwia dokładne strojenie bębnów analogicznie do strojenia gitary za pomocą tunera. I tak w hałaśliwym otoczeniu można swój instrument nastroić, polegając wyłącznie na wzrokowych wskazaniach „zegara” z odpowiednią podziałką i wskazówką. W opisie i instrukcji obsługi w języku angielskim podane są wszelkie niezbędne informacje dotyczące zerowania przyrządu, jak i czynności obsługowych (również w przypadku strojenia membran mocno używanych). Dołączona tabelka informuje o średnich wskazaniach dla bębnów o określonych średnicach i dla kilku najczęściej spotykanych rodzajów membran. Drum Dial polecany jest przez producenta do strojenia zarówno membranofonów o określonej wysokości dźwięku jak kotły symfoniczne czy table, jak i do strojenia zestawów bębnów na wszelkich estradach czy w studiach nagraniowych.
Hansen Futz
Jest to przyrząd do ćwiczenia stopy. Urządzenie to porównałbym do stepera, który umożliwia ćwiczenie chodzenia w miejscu bez konieczności przemieszczania się. Hansen Futz zachęca do ćwiczenia stóp „na sucho” przy minimalnej ilości hałasu. Posiada regulowany docisk zawiasu zmieniający opór, z przodu natomiast ma otwór, w który można opcjonalnie wsunąć bijak do grania na perkusyjnych drobiazgach takich jak leżący albo nisko zawieszony cow bell czy inne instrumenty. Spód przyrządu jest zabezpieczony rzepami przed poślizgiem na dywanowych powierzchniach. Producent rekomenduje zakup dwóch sztuk do ćwiczenia technik podwójnej stopki.
Podsumowanie
W ofercie firmy Balidrum znajdziemy też elitarne futerały Protection Racket i wiele innych pożytecznych akcesoriów, o których będziemy informować w kolejnych edycjach TopDrummera.
Na zakończenie tego krótkiego przeglądu warto przypomnieć, że firma Balidrum dysponuje coraz szerszym zakresem produktów, które mogą być bardzo użyteczne dla perkusistów o różnym stopniu zaawansowania i o rozmaitych orientacjach stylistycznych.
Producenci:
www.robokey.com
www.danmarpercussion.com
www.drumdial.com
www.hansenfutz.com
Dystrybutor:
Testował: Jacek Pelc, test pochodzi z TopDrummera, wydanie grudzień 2009/ styczeń 2010