Były perkusista grupy Slayer, Dave Lombardo wyjawił smutną prawdę o przemyśle muzycznym.
Zapytany o ewidentne zaniedbanie, jakim było pominięcie osoby Jeffa Hannemana w części „In Memoriam” tegorocznej gali Grammy, były perkusista Slayera powiedział:
„Było to rozczarowujące, ale oni są z tego znani. Ta organizacja napędzana jest przede wszystkim przez rap i country. Nie chcą słyszeć rocka. Nie obchodzi ich rock i metal. Metal to muzyka dla odmieńców i grana przez odmieńców. Niech tak będzie… Nie potrzebujemy nikogo, metal nie potrzebuje nikogo, ani żadnej organizacji, by zyskać uznanie. My mamy naszych fanów.”
Na pytanie o to, jaka jest najważniejsza rzecz, której nauczył się przez lata funkcjonowania w biznesie muzycznym, Dave Lombardo odpowiedział:
„Nie ma absolutnie żadnych przyjaciół, jeśli w grę wchodzą pieniądze. To lekcja numer jeden, jaką dostałem”.
Dave Lombardo był członkiem Slayera w latach 1981–1992 i 2002–2013. Po wyrzuceniu ze składu w maju zeszłego roku perkusista twierdził, że nie otrzymał wynagrodzenia za koncerty w roku 2012, i że 90% przychodów zespołu z tras było odejmowane na pokrycie kosztów.
źródło: www.metalwani.com